Gazeta Podatkowa nr 44 (876) z dnia 31.05.2012
Skutki przekroczenia granic obrony koniecznej
Zostałam zaatakowana na swojej posesji. Napastnik próbował ukraść mi torebkę z auta zaparkowanego na podwórku. Mąż chciał go przegonić i wywiązała się bójka, w wyniku której napastnik doznał kilku złamań. Na miejsce przyjechała policja. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że mężowi mogą zostać postawione zarzuty z uwagi na przekroczenie granic obrony. Czy jest to możliwe?
Teoretycznie taki scenariusz jest możliwy, choć warto pamiętać, że nawet jeśli zostanie wniesiony akt oskarżenia, nie oznacza to, że sąd uzna męża Czytelniczki za winnego. W ramach obrony koniecznej działa ten, kto odpiera bezpośredni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem. Prawo daje więc każdemu możliwość obrony zarówno przed atakiem na dobro materialne (kradzież, niszczenie własności), jak i przed atakiem na osobę (napaść).
Fakt czy działanie broniącego się przed napaścią mieści się w granicach obrony koniecznej, czy też ją przekracza, ma bardzo doniosłe znaczenie prawne. Jeśli doszło do przekroczenia granic, w szczególności gdy sprawca zastosował sposób obrony niewspółmierny do niebezpieczeństwa zamachu, dochodzi do popełnienia przestępstwa przez broniącego. W takiej sytuacji sąd może jednak zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia. Co więcej, nie podlega karze (choć formalnie popełnia przestępstwo) ten, kto przekracza granice obrony koniecznej pod wpływem strachu lub wzburzenia usprawiedliwionych okolicznościami zamachu. Jeśli obrona przed napastnikiem mieści się w ramach granic obrony koniecznej, broniący nie popełnia przestępstwa.
Osoba która się broni nie ma obowiązku chłodno analizować całej sytuacji (z reguły nie jest w stanie tego zrobić). Dlatego nie można czynić jej zarzutu z tego, że jeśli np. sprawca biegł za nią z nożem, to ona wzięła broń palną, mimo że mogła wziąć również nóż. Współmierność środka obrony nie oznacza, że musi on być taki sam jak narzędzie atakującego. Sposób obrony musi być odpowiedni do niebezpieczeństwa, które tkwi w zamachu - inaczej będziemy bronić się przed atakującym 12-latkiem, inaczej przed dorosłym mężczyzną. W większości przypadków przekroczenie granic obrony koniecznej dotyczy sytuacji (poza doborem niewłaściwego środka obrony), gdy po odparciu zamachu i uchyleniu niebezpieczeństwa, odpierający zamach zaczyna atakować sprawcę przestępstwa, mimo że niebezpieczeństwo zostało już zażegnane. Zawsze należy pamiętać o tym, że obrona konieczna musi być "jedynie" obroną - jeśli już obroniliśmy dobro, które było atakowane, musimy zaprzestać naszego działania.
"Napadnięty ma prawo do obrony skutecznej, w związku z czym napastnika obciąża ryzyko szkodliwych dla niego następstw swego zamachu; dlatego oceniając to zdarzenie nie można sugerować się rozmiarami jego następstw". Wyrok SA w Lublinie z dnia 19 października 1999 r., sygn. akt II AKa 151/99 |
www.PrawnikRodzinny.pl - Prawo karne:
Chcesz wiedzieć więcej, skorzystaj z Portalu Podatkowo-Księgowego www.gofin.pl | ||
www.PoradyPodatkowe.pl » |
Serwis Głównego Księgowego
Gazeta Podatkowa
Terminarz
GOFIN PODPOWIADA
Kompleksowe opracowania tematyczne
PRZEPISY PRAWNE
Ustawy, rozporządzenia - teksty ujednolicone
FORUM
Forum aktywnych księgowych
|