Gazeta Podatkowa nr 73 (1114) z dnia 11.09.2014
Nieświadome fałszerstwo to przestępstwo
Odbierałem przesyłkę dla brata. Podpisałem się za niego na dokumencie, gdyż o to mnie prosił. Kilka tygodni później poinformowano brata, że pismo uznano za sfałszowane. Czy mogą być mi postawione jakieś zarzuty, skoro podpis w imieniu brata złożyłem nie tylko za jego wiedzą, ale na wyraźne żądanie?
Niestety, sankcje mogą być poważne. Czytelnik popełnił jeden zasadniczy błąd - podpisał się "udając", że jest inną osobą. Nie odebrał przesyłki dla brata jak powinien uczynić, podpisując się swoim imieniem i nazwiskiem, ale nieprawdziwie podał (stworzył pozory), że sam jest tym bratem, podpisując się jego imieniem i nazwiskiem. Oczywiście ostateczna ocena zależy od uwzględnienia wszelkich okoliczności sprawy. Odpowiedzialności karnej podlega ten, kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa. Dokument jest podrobiony m.in. wtedy, gdy nie pochodzi od osoby, w imieniu której został sporządzony. Wynika to z art. 270 § 1 Kodeksu karnego (Dz. U. z 1997 r. nr 88, poz. 553 ze zm.). Czytelnik stworzył właśnie pozory, że podpis pochodzi od brata, czyli że cały dokument pochodzi "od brata". Tak więc podrobienie podpisu na dokumencie, który ma być następnie użyty jako prawdziwy, realizuje znamiona omawianego przestępstwa.
Nie wyłącza przestępstwa to, że podpis został złożony za zgodą czy wiedzą osoby, której dotyczył, a nawet wtedy, gdy składający podpis został o to wyraźnie poproszony. Wskazany przepis służy ochronie wiarygodności dokumentów, zatem bez znaczenia jest czy ktoś działa z premedytacją, czy bez złego "zamiaru". Bez znaczenia dla istnienia przestępstwa jest również skala wagi dokumentu. Prawnie nie rozróżnia się dokumentów mniej lub bardziej ważnych. Takie przestępstwo szkodzi ich wiarygodności, a najistotniejszym elementem każdego dokumentu jest autentyczne jego podpisanie, co wskazuje, że określone oświadczenie, stanowisko pochodzi od osoby podpisanej pod nim.
Podpisywać się można tylko własnym imieniem i nazwiskiem.
Powyższy czyn zabroniony zagrożony jest grzywną, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat. Jednakże w wypadkach mniejszej wagi sprawcę spotka łagodniejsza sankcja - grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch. Kluczowym w tej sprawie będzie więc wykazanie przez Czytelnika, że nie działał z premedytacją, a także, że podpis został złożony na prośbę brata. Wówczas z pewnością może liczyć na łagodniejszy wymiar kary.
www.PrawnikRodzinny.pl - Prawo karne:
Chcesz wiedzieć więcej, skorzystaj z Portalu Podatkowo-Księgowego www.gofin.pl | ||
www.PoradyPodatkowe.pl » |
Serwis Głównego Księgowego
Gazeta Podatkowa
Terminarz
GOFIN PODPOWIADA
Kompleksowe opracowania tematyczne
PRZEPISY PRAWNE
Ustawy, rozporządzenia - teksty ujednolicone
|