Gazeta Podatkowa nr 6 (1047) z dnia 20.01.2014
Od czego zależy wysokość alimentów?
Alimenty, czyli środki potrzebne do utrzymania, a w przypadku małoletnich dzieci również do ich wychowania, to świadczenia o dużym znaczeniu dla uprawnionego. Warto zatem wiedzieć, od czego zależy ich wysokość. Niejednokrotnie zdarza się, że w dwóch pozornie podobnych sytuacjach kwoty zasądzonych alimentów różnią się diametralnie.
Usprawiedliwione potrzeby
Zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od potrzeb uprawnionego. Warto jednak dodać, że chodzi wyłącznie o potrzeby "usprawiedliwione". Zasadniczo uprawniony do alimentów jest tylko ten, kto znajduje się w niedostatku. W niedostatku natomiast jest ten, kto nie może mimo starań spełnić swoich podstawowych potrzeb, głównie chodzi tu o potrzeby zapewniające byt. Nie dotyczy to jednak relacji rodzice - dzieci - w tym przypadku dziecko jest uprawnione tak długo, jak nie jest w stanie samodzielnie się utrzymać (chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania).
Sytuacja każdego uprawnionego, zwłaszcza dziecka, analizowana jest oddzielnie, indywidualnie. Inne są bowiem potrzeby niemowlaka, inne dziecka rozpoczynającego edukację, a jeszcze inne potrzeby dziecka, które poszerza swoje horyzonty i zainteresowania. Potrzebami są również kwestie innej natury niż nauka - zdrowie dziecka, warunki mieszkaniowe (np. konieczność zakupu mebli, wyremontowania pokoju dziecka itd.). Nie powinno się również ograniczać potrzeb dziecka jedynie do kwestii bytowych i edukacyjnych. Każdy ma bowiem prawo realizować potrzeby wyższego rzędu, np. w postaci rozwoju kulturalnego czy rozrywki, zwłaszcza, gdy możliwości rodziców na to pozwalają. Powyższe rozważania należy odnieść do innych uprawnionych niż dzieci (o ile mieści się to w ramach znaczenia pojęcia "niedostatek").
Możliwości zobowiązanego
Wysokość alimentów zależy nie tylko od potrzeb uprawnionego, ale i od możliwości dłużnika alimentacyjnego (np. ojca dziecka). Zestawiając te dwie kategorie czynników, sąd decyduje czy i w jakiej wysokości alimenty zasądzić. Przepisy wyraźnie (wprost) wskazują, że sąd bierze pod uwagę całokształt sytuacji dłużnika, nie tylko jego aktualne i realne zarobki. Nieraz zdarza się, że osoba posiadająca znaczny majątek (np. odziedziczony po swoich rodzicach czy wygospodarowany samodzielnie wiele lat wcześniej) będzie w danym momencie niewiele zarabiać. Same tylko niskie zarobki nie mogą w takiej sytuacji uzasadniać niewielkich alimentów, nie oznaczają bowiem, że taki dłużnik alimentacyjny ma niewielkie "możliwości" do alimentowania.
Jeśli chodzi o alimenty na dzieci, to w orzecznictwie wskazuje się, że stopa życiowa dziecka powinna być zbliżona do stopy życiowej jego rodziców. Podkreślenia jednak wymaga, że co do zasady, nie można zmuszać rodziców (dłużników alimentacyjnych) do tego, by naruszyli substancję swojego majątku przynoszącego dochody, po to, aby płacić na dziecko większe alimenty (np. zbyć gospodarstwo rolne czy firmę, aby dziecko mogło otrzymywać kilkukrotnie wyższe alimenty). Dopuszczalne jest jednak zbycie przedmiotów o charakterze nieprodukcyjnym (niedochodowym), np. kolekcji zabytkowych mebli, jednego z kilku mieszkań czy samochodów, biżuterii itp. W każdym przypadku trzeba znaleźć równowagę pomiędzy wysokością alimentowania dziecka a poziomem życia zobowiązanego do alimentów - rodzica. Wynika tak z uchwały Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 1987 r., sygn. akt III CZP 91/86. Ponadto zbyt wysokie alimenty mogłyby źle wpłynąć na aspekt wychowawczy dziecka. Należy zatem zachować umiar przy realizowaniu "wytycznej" o równej stopie życiowej rodziców i ich dzieci.
Sąd uwzględnia wszelkie dochody dłużnika, nie ma żadnego ograniczenia tylko do pensji zasadniczej. Jeżeli dłużnik nienależycie wykorzystuje swoje możliwości do pracy, sąd może przyjąć, że powinien on zarabiać więcej niż ma to miejsce - bo przykładowo zmiana pracy na gorzej płatną podyktowana była chęcią zmniejszenia ilości obowiązków, zwiększenia czasu wolnego itd., a więc poprawienia sobie komfortu życia. Takie decyzje zobowiązanego nie mogą negatywnie wpływać na sytuację uprawnionego do alimentów. Przy ustalaniu możliwości alimentacyjnych dłużnika ocenia się także ciążące na nim zobowiązania, takie jak np. koszty życia (utrzymania się, mieszkania).
Nie wszystkie wydatki i obciążenia zobowiązanego wpływają na obniżenie jego zdolności do alimentowania.
Jednak nie każde wydatki zobowiązanego zmniejszają jego zdolność do alimentowania. Jeśli np. ojciec kupił mieszkanie i zaciągnął na ten cel kredyt, to rata kredytu niekoniecznie musi pomniejszać w pełnej wysokości jego możliwości do alimentowania - kupno mieszkania w określonych okolicznościach może być uznane za swoisty "luksus", na który nie można sobie pozwolić, jeśli miałby być realizowany kosztem dobra dzieci. Z drugiej jednak strony uwzględnienie części raty może być zasadne, gdyż bez kredytu zobowiązany musiałby i tak płacić za mieszkanie, np. w postaci czynszu za najem.
Warto również dodać, że jeśli dojdzie do zmiany stosunków (np. zwiększenia/zmniejszenia potrzeb uprawnionego czy zwiększenia/zmniejszenia możliwości zobowiązanego), można domagać się odpowiedniego zmniejszenia/zwiększenia wysokości alimentów. Może o to wnosić zarówno uprawniony, jak i zobowiązany. Zarówno w sprawie o ustalenie alimentów, jak i w sprawie o zmianę ich wysokości trzeba udowodnić, że podnoszone kwestie (np. określone potrzeby dziecka czy mniejsze zarobki zobowiązanego) mają w rzeczywistości miejsce. Najbardziej pomocne będą w tych przypadkach dowody z dokumentów - urzędowych i prywatnych - jak i zeznania świadków.
W zależności od sytuacji zmiana może nastąpić w formie umowy bądź na mocy nowego orzeczenia sądowego.
Podstawa prawna
Ustawa z dnia 25.02.1964 r. - Kodeks rodzinny i opiekuńczy (Dz. U. z 2012 r. poz. 788 ze zm.)
www.PrawnikRodzinny.pl - Prawo rodzinne:
Chcesz wiedzieć więcej, skorzystaj z Portalu Podatkowo-Księgowego www.gofin.pl | ||
www.PoradyPodatkowe.pl » |
Serwis Głównego Księgowego
Gazeta Podatkowa
Terminarz
GOFIN PODPOWIADA
Kompleksowe opracowania tematyczne
PRZEPISY PRAWNE
Ustawy, rozporządzenia - teksty ujednolicone
|